tag:blogger.com,1999:blog-3596408019576484188.post8517826609066820000..comments2024-01-12T16:10:55.014+01:00Comments on Słowobraz: Berżenicki idzieJerzyhttp://www.blogger.com/profile/10277218161362099258noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-3596408019576484188.post-39807057250264332012-09-01T19:36:54.290+02:002012-09-01T19:36:54.290+02:00Dzień dobry..))
Już sama nie wiem, czy bardziej ...Dzień dobry..))<br /><br /><br />Już sama nie wiem, czy bardziej o jabłkach, czy bardziej o psach....No wprost trudno wybrać..)<br /><br />Kosztela streńka stoi na naszej trasie spacerowej. Jabłka zrzuca po równo - do ogrodu i na uliczkę. <br />Nasz, takoż stareńki pies - 65-75kg wagi (kiedyś udało mi się wepchnąć go na wagę u weterynarza, ale wtedy było "bez ogona" (ogon 5kg) lubi stawać nad spadłymi jabłkami, wącha, nos do góry unosi z zadowoleniem, popatruje na nas,ale też faktycznie nie ruszy. W domu i jabłka i marchewki - owszem,owszem...<br />Chory, starszy pan, miewa naraz swoje nowe potrzeby - a my zatrwożeni wsłuchujemy się i bardzo staramy:3 razy w nocy wypuszczamy - wpuszczamy, smarujemy żelem na wszystko, woda do miski...co pan zażyczy... a serce ściska lękiem żeliwna klamra..<br /><br />Kiedy pies nagle zawraca ze spaceru, albo trzy razy kładzie się zmęczony na trasie, którą kiedyś biegł przed nami - to człowiek nabiera dystansu - najpierw do życia psa, ale szybko potem i do samego siebie: też biegałam tą trasą w 0,12 a dziś .. troszkę chyba wolniej.<br /><br /> <br />Hannahttps://www.blogger.com/profile/09225778784801866613noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3596408019576484188.post-70276314622224479912012-09-01T09:15:15.079+02:002012-09-01T09:15:15.079+02:00Dzień dobry.Dzień dobry.Anonymousnoreply@blogger.com