wtorek, 10 lipca 2012

Obstalunek

zdj. Natalia lub Mikołaj, Szlinokiemie
Wiem, że stamtąd ten widok. Z arkadyjskiej krainy, o której marzył na paryskim bruku. Nie jestem tylko pewien, czy chodzi o to pole przepasane miedzą (na niej z rzadka ciche grusze siedzą), czy raczej o ten sad, co był, gdzie drzewa owocne, zasadzone w rzędy, ocieniały szerokie pole, spodem grzędy.... 
W tej części sadu rosły tu i ówdzie wiśnie,
Śród nich zboże, w gatunkach zmieszanych umyślnie:
Pszenica, kukuruza, bob, jęczmień wąsaty,
Proso, groszek, a nawet krzewiny i kwiaty.
Dzieci z dziećmi wyjechały na Suwalszczyznę, a właściwie na polską Litwę. Przesyłają stamtąd zdjęcia lub filmiki. Raduje się serce, kiedy w każdej codziennej migawce widać, jak Maleństwa rosną (Zizzi nawet już wstaje). A w tle obraz kraju. Też słodki.

Posłałem, jak obstalunek do rzemieślnika, fragment Inwokacji, z prośbą o zdjęcie krajobrazu do obrazu Słowa. 

Dostałem z dziesięć, a każde piękniejsze. Wybrałem esencję polskiej sielanki. Ileż cytatów, od Kochanowskiego po Miłosza, można by się tu przytoczyć, ale zostawmy literaturę, skoro mamy własne oczy.

Dodam: jest wtorek 3 lipca 2012, godz. 21. Słońce już skryło się z tyłu za domem, dlatego nie ma cienia, za to różowa poświata opada na Ojczyznę miłą.

Powiększ ten obraz i przyklej pod powieką. W stosownej chwili będziesz mógł/mogła powiedzieć najspokojniej: 
I ja w Arkadii.

9 komentarzy:

  1. Coś tam mignęło dalekiego...B.Lesmian (Leszek)

    Coś tam mignęło dalekiego
    Wbrew niedalekiej wodzie -
    Coś tam wezbrało rosistego
    W ogrodzie - w ogrodzie!

    Coś się spełniło skrzydlatego
    Nad przynaglonym kwiatem! -
    Coś tam spłoszyło się bożego
    Pomiędzy mną a światem!...


    Pomiedzy mna a swiatem, pomiedzy ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wbijam łokcie w ławkę i wiercę się na twardym krześle. Szarość zrównała noc i dzień. Dociera do mnie pomruk słów polonistki, gdzieś hen, spoza klasy. Usypia deszcz. Wtem, rozbłysk słońc! Era bogów słowa. Wściekły miedziany pigment radzieckiej pomadki spływa z jej zębów na proporce i tarcze, zapala zmierzch.
    Nie uciekam na Litwę. Uciekam w dzieciństwo.


    - - -
    MissGaja

    OdpowiedzUsuń
  3. Ucieczka w dzieciństwo, ucieczka w Arkadię...na Litwę...
    MissGaja bardzo mnie poruszyła. To piękne i smutne

    OdpowiedzUsuń
  4. Każdy ma taką swoją ucieczkę..Taką fotografię.
    Pieniny w roku 1958,1959,1960,1961,1962 ..

    Mama - wspaniała swą rozkwitłą wspaniałomyślnością w opalaczu,
    Ojciec przedobry swą dobrocią nad rydzami..

    W tle Trzy Korony i biednińke Sromowce nad Dunajcem.
    I zapach pierwszych obieranych ogórków w kuchni nadDunajeckiej gaździny.
    I Jezusowe Serce na ścianie nad drewnianym łóżkiem..
    I nadDunajdcowy Kamieniec - twarde kamienie pomiędzy trawą, po których małe bose pięty wyznaczały właśnie Świat pomiędzy mną a Rzeką;
    I nadzwyczajne ciepło wieczorów przy lampie naftowej;
    I Ojcowe ucieczki na małą wódkę do znudzonych pograniczników nad Dunajcem,
    I najukochańsza Stefania - 15. letnia dziewczyna ze Sromowiec, która na swoje i moje 5 lat trafiła do domu Moich Rodziców.

    I wszystko to pomiędzy mną, a takimi nadzwyczajnymi czarno-białymi fotografiami

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Od jakiegoś czasu poczuwam się do obowiązku moderowania komentarzy (naprawdę, odrzucam nieliczne). Ponieważ nie wszyscy Czytelnicy blogu odczytują znaczenie emotikonów, spróbuję wyjaśnić poprzedni komentarz.

      Dwukropek i nawias (bez poprzedzającej kreseczki) oznaczają szeroki uśmiech. Jednak w tym wypadku mamy nawias kwadratowy. W pobieżnej kwerendzie internetowej nie znajduję wytłumaczenia specyfiki tego uśmiechu, więc usiłuję zinterpretować jego kształt w mimice. Wyobrażam sobie uśmiech klowna: z zamkniętymi ustami, ale szeroki, koniuszki ust lekko uniesione w górę. Taka mina oznaczałaby miłą akceptację i zamyślenie (dla wzmocnienia efektu przydałby się jeszcze znak lekkiego wytrzeszczu oczu).

      Usuń
  6. Taka właśnie była moja mina, ale nie potrafiłam tego tak ładnie ubrać w słowa. Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wystarczyło skorzystać z tytułu ostatniej księgi - Kochajmy się!
    Bouszek

    OdpowiedzUsuń
  8. Tylko kapral Dobrzyński Sak ani kapeli
    Nie słucha, ani tańczy, ani się weseli,

    Ręce w tył założywszy stoi zły, ponury,
    Wspomina swe dawniejsze do Zosi konkury

    OdpowiedzUsuń

 
blogi