niedziela, 2 sierpnia 2015

Tajemnice niewielkiej przyrody

Kiedy robiłem to zdjęcie wydawało mi się, że osiemsetna część sekundy wystarczy, żebym uchwycił ją w locie. Daremnie, ale i tak wygląda ekscytująco.

Za to, kiedy przysiadła na kwiecie lawendy, odnalazłem secesyjny układ żyłek na jej błoniastym skrzydełku.
Piszę "ona", a nie wiem, czy to była pszczoła, czy trzmiel, podobnie jak nie wiem, co to za pierzaste nasiona plotkują w lawendzie.
Wielka jest siła uczucia. Skąd się tu wziął ten ślimak brzuchonogi? Czy wspinał się aż półtora metra po wąziutkiej łodydze zawilca japońskiego, czy wszedł jeszcze do pąka? Wierny jest na pewno, bo kwiat najwyraźniej przekwita, a ten czule wtulił się w kąt. W dodatku starożytne musi mieć pochodzenie, ponieważ wzór na muszli pokazuje deltę Nilu z czasów faraonów.

Zaprawdę, pełna wielkich tajemnic jest niewielka przyroda.

1 komentarz:

  1. Sierpień nieuchronnie zbliża się do dorosłości przyrody. Piękne zdjęcia, Jerzy.

    OdpowiedzUsuń

 
blogi