wtorek, 30 sierpnia 2016

Jabłka świecą na drzewach

Ten wiersz powstał dokładnie dziewięćdziesiąt lat temu (w 1926 r.), ale dobra zmysłowa poezja nie przemija. Zaledwie 21-letni Gałczyński w dwunastu wersach opisał tęsknotę, która każdej jesień gnębi mężczyzn niejednokrotnie trzy razy starszych.

Jesień 
Jabłka świecą na drzewach jak węgle w popiele.
wiatrak pęka ze śmiechu i powietrze miele.
Jak na fryzie klasycznym, dziewczyny dostojne
z różowemi żądzami mężną wiodą wojnę.
Już się kasztan osypał i ochłódły ranki.
O piękny przyjacielu, poszukaj kochanki
z białym domem, ogródkiem, sennym fortepianem,
któraby włosy twoje czesała nad ranem,
z którąbyś po śniadaniu czytał Mickiewicza.
Niech będzie silna w ręku, a piękna z oblicza,
jak jesień zamyślona, jak jesień śmiertelna
i jako jabłka owe cierpka i weselna
Halszce Buczyńskiej
Konstanty Ildefons Gałczyński 

3 komentarze:

  1. Jak byłbym tylko trzy razy starszy, to bym tu z Wami nie gadał, tylko rwał te jabłka.

    Kowarski

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzy razy starsi mężczyźni też piszą erotyki:

    OSUWISKO

    skorodowała bardzo ta nasza
    miłość od łez nie nazbyt słodkich i
    wyziębionych słów oddala się
    z prędkością świata nawet szczęśliwe minuty rozpierzchły się po kątach
    i drżą przed bezkresem Twego osuwiska
    pod którym oddychają jeszcze włókienka
    powietrza ocalałe z naszej sypialni oniemiałe
    pocałunki zaplątane w pamięć bolą
    bardziej niż pierwsze zbliżenie

    porażony Twoim wołaniem o odejście
    liżę warstwy oparzeliny
    i niemo nasłuchuję
    sądnego
    dnia

    Marian Janusz Kawałko, z tomu "Osuwisko"

    OdpowiedzUsuń

 
blogi