sobota, 10 września 2011

Do drogi


Mieć dobrego polonistę - bogatym całe życie być.
Ja w szkole podstawowej miałem najlepszego. Nazywał się Piotr Wierzbicki. Pisałem o nim tu kilkakrotnie. To on pokazał mi Gałczyńskiego.

Był wrzesień, boję się liczyć, ile lat temu, i jedna z tych dziewczynek, które na klasowym zdjęciu wyglądają na nauczycielkę, przeczytała początek „Kroniki olsztyńskiej”. Odtąd co roku w taki dzień jak dzisiejszy, mamroczę sobie ten wierszyk:
Gdy trzcina zaczyna płowieć,
a żołądź większy w dąbrowie,
znak, że lata złote nogi
już się szykują do drogi. 
Lato, jakże cię ubłagać?
prośbą jaką? łkaniem jakim?
Tak ci pilno pójść i zabrać
w walizce zieleń i ptaki? 
Ptaków tyle. Zieleni tyle.
Lato, zaczekaj chwilę.
--------------------------------------------
Ale ono nie będzie czekać; takie lato już nie wróci. Ten blog też mija. Trwał będzie jeszcze do swojego dwulecia, to znaczy do końca września. Popłacę do tego czasu ostatnie sentymentalne długi i zamknę teatrzyk. Trzeba ruszać w nową drogę.

„Kronika olsztyńska” opatrzona jest mottem ze „Snu nocy letniej:
I wieczne lato świeci w moim państwie…

8 komentarzy:

  1. Czasem podejrzewałem, że gm, Anna BB, GraM, Peatero, Hanna, P21, MissGaja, DM i Kowarski są tylko postaciami z kolorowego snu.

    Przebudziłeś się Jerzy i wyruszasz w drogę.
    Życzę Ci, żeby była szeroka.
    Za dwa lata marzeń gorąco dziękuję.

    Wszystkich żegnam serdecznie.

    janusz kostynowicz

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomimo, że rozumiem, zrobiło mi się niewymownie smutno.
    Rozkochałeś nas Jerzy w sobie, w swojej poetyckości, w fotografiach.
    Moja ukochana Dziewczyna z Karmelickiej, niedługo wyruszy w świat, chcę wysłać opowieść o NIEJ moim Przyjaciołom z Izraela.
    Chcę pokazać, że Polska, to nie tylko Jedwabne.

    Dziękuję Jerzy za poetyckie dwa lata.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda.......
    Nie za często się tu odzywałam,ale zawsze byłam!
    Każdy ma swoją drogę,czasami są skrzyżowania i wtedy ludzie na tych drogach spotykają sie ze sobą.To było bardzo ciepłe, serdeczne i przyjacielskie spotkanie,a kazde kiedyś musi się skończyć.
    Szkoda...... i dziękuję.

    Dziękuje też Panu Piotrowi Wierzbickiemu za to,ze był wspaniałym i nie tuzinkowym nauczycielem jęz. polskiego i uczył nas kochać poezję,muzykę,teatr....

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Wam, Kochani, ale ja żywy jeszcze. Znamy się zresztą w większości i poza blogiem i będziemy się przyjaźnić dalej.

    Tymczasem nie opuszczajmy kurtyny. Do końca września jeszcze dni niemało. Mam przygotowaną listę spraw ważnych, a przecież dochodzą rzeczy niespodziane. Choćby dzisiaj - mrożąca krew w żyłach. Napiszę wieczorem.

    Zaglądajcie we wrześniu często. To finał, więc będzie ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Będzie mi brakowało Pańskiego blogu.
    Z nadzieją, że go Pan zostawi tutaj,
    serdecznie pozdrawiam,

    Magda :-)

    Zobacz, ile jesieni!
    Pełno jak w cebrze wina,
    A to dopiero początek,
    Dopiero się zaczyna.


    Julian Tuwim
    ---

    OdpowiedzUsuń
  6. Krzyś odchodzi! Smutno się zrobiło w Stumilowy Lesie. Nie będzie już zabaw w misie-patysie, poszukiwania Małego i przrażających Prosiaczka Hohoni. Pierwszy zmartwił się Kowarski, już kiedyś mianowany przez Krzysia Kłapouchym. Teraz martwię się ja - rozbrykany Tygrysek (P21, Zakochany Szekspir, Anonimowy, Bouszek), bo parę osób podobno wbryknąłem do zimnej wody i nawet nie wiem co tygrysy lubią najbardziej. Zbierzmy się razem, Puchatku, Sowo, Kangurzyco, Prosiaczku na wspólne co-nieco i życzmy Krzysiowi sukcesów w tej jego nowej szkole życia, niech szybko się zmaturzy lub na szóstki skończy pierwszą klasę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziwny wypadek

    na rogu Nowowiejskiej
    Szło ich prawie czterdziestu.
    Normalnie. Przy niedzieli.
    I nagle jeden westchnął.
    I wszyscy przystanęli.

    Bo ogarnął ich zachwyt,
    ze księżyc świecił niebu.
    Więc patrzeli nań, jakby
    śruba patrzała w rebus.

    Księżyc ma ten styl pracy,
    no – że schodzi i świeci,
    lecz poeci są tacy...

    Eech, poeci, poeci.

    K.I.Gałczyński

    Szkoda, będzie mi brakowało tych krótkich zachęt do zwolnienia i zagapienia się na motyla i księżyc.
    Serdeczne pozdrowienia dla Autora i satysfakcji w drodze..)))

    OdpowiedzUsuń
  8. muzyk1968http://youtu.be/Xa_rqLblzRo
    Raz Dwa Trzy - Idź swoją drogą

    Nie zatrzymuj się na rozwidleniu
    gm

    OdpowiedzUsuń

 
blogi