czwartek, 14 czerwca 2012

Zazuleńka


Ukiyo-e (japoński kolorowany drzeworyt, dosł. obraz przepływającego świata), aut. Koryūsai Isoda, Satsuki hototogisu (Maj: kukułka), [pomiędzy 1772 a 1774], ze zbiorów Biblioteki Kongresu Stanów Zjednoczonych.

Otworzyłem oczy jeszcze przed świtem. Mężczyznę jak psa zbudzi odgłos nieznany, a to była odległa kukułka. Czarowna, słodka wróżba dla dziewczynek i panien: ile lat do zamążpójścia? ile powiję dzieci?

Kiedy mieszkałem w akademiku pośród lasu, miałem młode mężne serce i pytałem się kukułki: ile kobiet przede mną? Dziś wiem, że niektóre pytania lepiej zadawać o przedświcie, bo wtedy ptak mniej płochliwy i kukanie dłuższe. Tej nocy choćby - gotowa wynagrodzić każdą krzywdę - ale ja już o nic nie pytam.

Mojemu sercu wystarczy, że zazuleńka na imię ma Obietnica. Słuchałem, słuchałem i usnąłem.

wtorek, 5 czerwca 2012

Incydent w sklepie


Właściwie to myślę, że nie ma sensu pisać wierszy, skoro napisano już najlepsze. Ostatnio zachwyciłem się tym, autorstwa Douglasa Dunna (ur. 1942) szkockiego poety i prozaika.

Podoba mi się zmysłowość opisu, ale jeszcze bardziej społeczne nastawienie. Tłumacz, Piotr Sommer polecając wybór poezji Dunna*, pisze, że ciekaw jest jak będzie się czytać te wiersze „dzisiaj, w Polsce, w której przecież pytań o wiersz publiczny i publicystyczny nie stawia się od dawna.”

W innym miejscu** Sommer pisze o autorze: „Urodził się w rodzinie robotniczej, w której żywe były – i pozostały ważnym składnikiem biografii wewnętrznej Dunna socjalistyczne ideały >starej lewicy<”.

Za dużo powiedziane, że tak samo, ale odczuwam pokrewieństwo. Za to dziewczyna mogłaby być ta sama, trochę starsza o gorzkie doświadczenia, co  w kinie „Czary”.
Douglas Dunn
W SKLEPIE
Niewysoka, o naturalnej urodzie,
Nie nosi pończoch, nie używa kosmetyków.
Pod jej bluzką domyślam się
Pulsowania piersi bez stanika.
Czuję powiew przeciągów na jej nogach,
Swędzenie rąk po tanim środku do prania.
Pod jej łóżkiem zapomniane zimowe cebulki
Umierają z pragnienia, w uściskach dzikiego kurzu.
Mąż ją bije. Stare kobiety
Mówią o tym za plecami, obserwując ją.
Kupuje najciemniejszą różę, jaką w ogóle widziałem
I wsuwa łodygę za plastikowy pasek.
tłum. Piotr Sommer
* - Dunn Douglas, Wyprowadzka z Terry Street, Centrum Sztuki - Teatr Dramatyczny w Legnicy, 1999
** - Piotr Sommer, Zapisy rozmów, Wywiady z poetami brytyjskimi, Biuro Literckie, Wroclaw 2010
 
blogi