![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZ2to5lF79-lveTQ-7PmunUFM_mLccGe6C7cYbL4BfEZ5gbOnHBhf8Zb43dvDvLp7JqWMzuiUy-w68z5JVYL0k2JlljfyV6OoeYwU9_JcDlJ8u1d1GHCy0l_Hck-HVMAzBDU4LKQ-fs98/s400/1-02731u.jpg)
Ukiyo-e (japoński kolorowany drzeworyt, dosł. obraz przepływającego świata), aut. Koryūsai Isoda, Satsuki hototogisu (Maj: kukułka), [pomiędzy 1772 a 1774], ze zbiorów Biblioteki Kongresu Stanów Zjednoczonych.
Otworzyłem oczy jeszcze przed świtem. Mężczyznę jak psa zbudzi odgłos nieznany, a to była odległa kukułka. Czarowna, słodka wróżba dla dziewczynek i panien: ile lat do zamążpójścia? ile powiję dzieci?
Kiedy mieszkałem w akademiku pośród lasu, miałem młode mężne serce i pytałem się kukułki: ile kobiet przede mną? Dziś wiem, że niektóre pytania lepiej zadawać o przedświcie, bo wtedy ptak mniej płochliwy i kukanie dłuższe. Tej nocy choćby - gotowa wynagrodzić każdą krzywdę - ale ja już o nic nie pytam.
Mojemu sercu wystarczy, że zazuleńka na imię ma Obietnica. Słuchałem, słuchałem i usnąłem.