środa, 29 czerwca 2011

Życiowy błąd

Etykieta Old Crow whisky, c1870.
Te dwie panie reklamują na etykiecie wysokoprocentowy napój alkoholowy (Old Crow Whisky) i są artystkami burleskowymi.

 Amerykańska burleska drugiej połowy XIX wieku i pierwszej XX to naprawdę nie nieszpory. Spójrzcie (powiększ) na te kostiumy skąpe, na te różki na  głowach. Nie pozostawiają najmniejszych wątpliwości, że chodzi o grzech! grzech!, grzech!, a tylko niekiedy o występek.

O czym tak rozprawiają te małe diabliczki (zapewne siostry)? Jedna najwyraźniej wdepnęła właśnie w smołę i czyści sobie kopytko, druga siedząc nieskromnie i a tergo na krześle patrzy na pierwszą i widać jej niewinny profil. Za żadne skarby nie można dać się zwieść tej niewinności.

Jakbym je słyszał, zmysłowo chichoczące, nie cofające się przed żadnym tematem, bez skrępowania używające nieczystych aluzji, a nawet kto wie, czy nie bez ogródek nazywające rzeczy po ich ohydnym imieniu.

Kiedy spoglądam na moje życie, wydaje mi się, że poświęciłem je - to naturalne - dążeniu do dobra. Przeważnie się nie udawało, ale w tę stronę szedłem. Dziś oceniam to jako błąd.

Powinienem był się zająć studiami nad złem. Uważam, że natura obdarzyła mnie odwagą, skłonnością do refleksji, w miarę wnikliwym umysłem oraz fizycznym zdrowiem. To są oczywiste predyspozycje do pracy w dziedzinie nauk stosowanych, przede wszystkim do obserwacji uczestniczącej oraz niebezpiecznych niejednokrotnie eksperymentów badawczych.

Znacznie więcej miałoby ze mnie spoleczeństwo. Ileż to fascynujących okoliczności mógłbym tu opisać, iluż mężczyzn oraz kobiet przestrzec przed niesłusznym wyborem?

A tak, tylko wierszyki, kwiatki, kotki, ptaszki, a dla urozmaicenia czerwcowa melancholia. Ech...


Burlesque (2010) reż.Steve Antin, wyst. Christina Aguilera.

31 komentarzy:

  1. Ach, burleska teraz w modzie ! Filmy Palmę za rezyserię w Cannes dostają !

    http://www.tournee-lefilm.com/

    a na spektakle wszystkie bilety wysprzedane !

    http://www.dailymotion.com/video/x8ej9f_dita-von-teese-enflamme-le-crazy-ho_creation

    OdpowiedzUsuń
  2. A może Zły z Warszawy, zanim coś wymyśli, wybrałby się na spacer z dziećmi po Cieszynie ?

    OdpowiedzUsuń
  3. ZŁO-jako źródło, zwłaszcza wszechrzeczy...
    A zły wiersz?

    Tuwim Julian

    Zły wiersz

    Nie wiesz o tym. A był deszcz
    I błądziłem po ulicy,
    I szukałem, i czekałem
    W żrącej, okrutnej tęsknicy.

    Nie wiesz o tym. Byłem zły.
    I poszedłem pić. I piłem:
    Wódkę, koniak, wódkę, koniak,
    I wesół, och wesół byłem!

    Patrzaj: to jest nędzny wiersz,
    Ale zły jest, zły i gniewny,
    Bo czekałem, bo szukałem
    W wieczór jesienny, ulewny.

    OdpowiedzUsuń
  4. I jeszcze przychodzi do głowy stary Pan M.

    Największym złem, na które cierpi świat, jest nie siła złych, lecz słabość dobrych

    — Charles Louis de Montesquieu (Monteskiusz)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tuwim*
    Szczerych poetów w Polsce jest dola jednaka
    Czyhają na Boga*... - spotykają robaka.
    Wincenty Rzymowski

    Komentarz niezamieszczony
    gm

    OdpowiedzUsuń
  6. Uprasza się Bestię o szczerą miłość do Pięknej!

    OdpowiedzUsuń
  7. BITWA

    O, ile od tkliwości i miłości pościł,
    Aby wszedł pod Jej włosy jak w żywiczny kościół.

    Pojrzał wpierw po witrażach, w środku twarzy stanął,
    A tam wyżej - na czole - stał już słońca anioł.

    O, jakże się przepłoszył, ucieszył, przyczaił,
    Że sam jeden stratuje każdy blask w tym kraju.

    Nie usypie spod palców niczego prócz zgliszczy,
    A co zacznie miłować, miłowaniem zniszczy.

    Nie ma bowiem spełnienia, aby nic nie brzydło;
    Kochasz blask Jej? Stłucz lampę. Kochasz wdzięk? Złam skrzydło.

    Tak też czynił radosny. Pochylony nad zlękłą
    Całą połać przemierzył - od wstydu po piękno.

    Jeszcze wzrokiem zaczerpnął tętniące powietrze,
    Potem zwarli się w bitwie: śmiertelne dwa miecze

    S. Grochowiak

    OdpowiedzUsuń
  8. Poloniusz dodaje:
    Ave
    Kiedy cię spotkam co ci powiem
    Że byłaś światłem moim Bogiem
    Że szmat już drogi przemierzyłem
    I byłaś wszędzie tam gdzie byłem
    Odległą gwiazdą w sztolni nocy
    Zachodem słońca snem proroczym
    Przestrzenią serca której strzegłem
    Jak oka w głowie dla tej jednej
    Mądrej i pięknej ludzkim prawem
    Ave
    Kiedy cię spotkam czy ukryję
    Wszystkie kobiety których byłem
    Pacjentem uczniem profesorem
    Żal nie na miejscu i nie w porę
    Jak mogło być a jak nie było
    Że wszystko na nic tylko miłość
    Na wieki wieków i że żaden
    Człowiek nie był mi tak potrzebny
    Ave
    Kiedy cię spotkam jak mam spojrzeć
    Żebyś nie mogła w oczach dojrzeć
    Starego głodu którym hojnie
    Obdarowałem tyle spojrzeń
    Blasku księżyca który każe
    Od ścian odbijać się od marzeń
    Do zjawy twej wyciągać ręce
    W śniegu pościeli pisać wiersze
    Szkłem ryte skrycie tatuaże
    Ave

    OdpowiedzUsuń
  9. Daleko tej piosneczce do zamieszczonej przez Annę BB burlesce CH. Zła też się nie mogę w niej dopatrzeć.
    Bawi mnie jednak niezmiennie.
    http://www.youtube.com/watch?v=E0RVQVUrcXI

    OdpowiedzUsuń
  10. http://www.youtube.com/watch?v=wJdgkyOzWOs
    Eat Pray Love - Eddie Vedder Music Video

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Debiut
    Gdy już po wszystkich była egzaminach,
    wspomniała mu, że mógłby wpaść wieczorem.
    Była sobota i ciasno tkwił korek
    w szyjce butelki czerwonego wina.
    Deszcz padał, kiedy wstał niedzielny ranek
    i gość na palcach przez skrzypiący parkiet
    przepłynąwszy, cicho ściągnął marynarkę
    z gwoździa wbitego chybotliwie w ścianę.

    Wzięła ze stołu szklankę i przełknęła
    resztkę herbaty wystygłą i burą.
    Mieszkanie spało, świtała niedziela,
    leżała w wannie czując całą skórą
    dno obłuszczone. Wcześnie jeszcze było,
    pachnąca mydłem pustka nieodparta
    pełzła w nią poprzez jeszcze jeden wyłom,
    co się otwierał na poznanie świata.

    Palce, którymi przymykał drzwi sieni
    były - aż wzdrygnął się - czymś zabrudzone.
    Kiedy dłoń chował w kieszeń, parę monet -
    reszta za wino - brzęknęła w kieszeni.
    Aleja pusta była, chodnik przemókł
    od wody z rynien dzwoniących o ścianę.
    Przypomniał sobie gwóźdź i tynk spękany
    i z opuchniętych warg, nie wiedzieć czemu,
    wyrwał się brzydki wyraz. Patrząc w pusty
    świt poczerwieniał postępkiem głupawym
    własnych ust. Tak się sam zdziwił, że wrósłby
    w grunt, gdyby właśnie tramwaj się nie zjawił.

    Później w pokoju swym składał wzdłuż kantów
    spodnie, nie patrząc na trącący potem
    klucz pasujący do tak wielu zamków,
    a tak wstrząśnięty swym pierwszym obrotem.

    OdpowiedzUsuń
  13. J. Brodski po J.Brodskim, po 13 komentarzu

    Piosenka miłosna

    Gdybyś tonęła, wyrwałbym cię z topieli,
    owinął w koc i w gardło wlał flaszkę sherry.
    Gdybyś była złoczyńcą, ja bym cię w celi
    trzymał pod kluczem jako miejscowy szeryf.

    Gdybyś była słowikiem, każdą twą nutę
    nagrywałbym i słuchał, pijąc do lustra.
    Gdybym był plutonowym, z tobą-rekrutem
    nadałbym całkiem nowy sens słowu „musztra”.

    Gdybyś żyła w Pekinie, co dzień na gzymsie
    pagody wypisywałbym chińskie zdanie
    'Kocham cię'. Gdybyś była lustrem, wciąż bym się
    pudrował w toaletach z napisem „PANIE”.

    Gdybyś chciała mieć wulkan, ja bym przed gankiem
    tryskał lawą bez tchu i opamiętania.
    Gdybyś była mi żoną, twoim kochankiem
    byłbym, bowiem rozwodów kościół zabrania.

    1995

    (tłumaczenie – Stanisław Barańczak)

    Dobranoc Dobrym złym i Złym dobrym

    Niedobra i zła
    gra

    OdpowiedzUsuń
  14. Posłuchaj: gdy los nam porzucić pozwoli,
    Ten świat, gdzie tak duszą stygniemy powoli,
    Być może, w krainie, gdzie kłamstwo nie znane,
    Ty będziesz aniołem, ja będę szatanem!
    Przysięgnij, że raju szczęśliwość porzucisz
    I że do dawnego kochanka powrócisz!

    Wygnaniec, skazany przez los na zatratę,

    Niech będzie ci rajem, a ty mi - wszechświatem!

    OdpowiedzUsuń
  15. Choć śpisz Anonimowy, bo było "dobranoc Złym i Dobrym to ..Pragnę cię stale...
    i
    Nie śpij
    - walcz na poezję i muzykę.
    http://www.youtube.com/watch?v=1AyZMQ38uuY

    OdpowiedzUsuń
  16. Antydebiut - śliczny, ale chybiony

    OdpowiedzUsuń
  17. ....zapomniałeś o kłosach o chlebie
    świegocące płochliwe
    śmiało
    chwytajmy słomiany kapelusz
    żeby nie mógł zamieszkać w niebie

    Halina Poświatowska

    OdpowiedzUsuń
  18. Wojują królowie, a trzeszczy skóra Greków.
    Krajobraz mój dawno po bitwie...

    Rano raźniej, ptaki wstają i śpiewają

    Śpiewający ptak
    Dla Ciebie nie będzie płaczu
    Dla Ciebie będzie świeciło słońce
    Ponieważ czuję, że gdy jestem z Tobą
    Jest dobrze, wiem że jest dobrze

    I ptaki śpiewają
    Jakby znały nuty
    I kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię
    Jak nigdy przedtem

    Tobie mogłabym podarować świat
    Dla Ciebie mogłabym nigdy nie być zimna
    Ponieważ czuję, że gdy jestem z Tobą
    Jest dobrze, wiem że jest dobrze

    I ptaki śpiewają
    Jakby znały nuty
    I kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię
    Jak nigdy przedtem
    Jak nigdy przedtem

    Jak nigdy przedtem
    Eva Cassidy
    http://youtu.be/nKjjRz0TEUk

    Proszę Korespondenta o natychmiastowy
    post nowy

    OdpowiedzUsuń
  19. Świat jest bliski destrukcji - pytanie.
    Świat jest bliski destrukcji - odpowiedź.
    A przecież Sokrates mlaskał pijąc cykutę.

    Wyrazistości haiku Grochowiaka o Sokratesie przydaje nasza wewnętrzna intonacja - czyli co komu w duszy gra (albo łka).

    OdpowiedzUsuń
  20. Czesław Miłosz - Stan poetycki

    Jakby zamiast oczu wprawiono odwróconą lunetę, świat oddala się i wszystko, ludzie, drzewa, ulice, maleje ale nic a nic nie traci na wyrazistości, zgęszcza się.

    Miałem dawniej takie chwile podczas pisania wierszy, więc znam dystans, bezinteresowną kontemplację, przybranie na siebie "ja", które jest "nie-ja", ale teraz jest tak ciągle i zapytuję siebie co to znaczy, czyżbym wszedł w trwały stan poetycki.

    Rzeczy dawniej trudne teraz są łatwe, ale nie czuję silnej potrzeby przekazywania ich na piśmie.

    Dopiero teraz jestem zdrów a byłem chory, ponieważ mój czas galopował i udręczał mnie strach przed tym co będzie.

    W każdej minucie widowisko świata jest dla mnie na nowo zadziwiające i tak komiczne, że nie mogę zrozumieć jak mogła chcieć temu podołać literatura.

    Czując cieleśnie, dotykalnie, każdą minutę, oswajam nieszczęście i nie proszę Boga żeby zechciał je odwrócić, bo dlaczego miałby odwrócić ode mnie jeżeli nie odwraca od innych?

    Śniło mi się, że znalazłem się na wąskim progu nad głębią w której widać było poruszające się wielkie morskie ryby. Bałem się, że jeżeli będę patrzeć, spadnę. Więc odwróciłem się, chwyciłem się palcami chropowatości skalnej ściany i powoli posuwając się tyłem do morza wydostałem się na miejsce bezpieczne.

    Byłem niecierpliwy i drażniło mnie tracenie czasu na głupstwa, do których zaliczałem sprzątanie i gotowanie. Teraz z uwagą kroję cebulę, wyciskam cytryny, przyrządzam różne gatunki sosów.

    1977

    OdpowiedzUsuń
  21. Oj, przepraszam, pomyliłem drzwi!
    Kowarski

    OdpowiedzUsuń
  22. Byłem, wróciłem jak:

    Łazarz

    Moczem rybą krwią
    Zaznaczyłem
    Że byłem
    Wśród was

    Teraz spoglądacie wśród gwiazd
    Gdzie ubyłem

    W małej czeluści
    Tam Bóg mnie nie opuści

    Chyba że wyjdę z śmierci prześcieradeł
    Na - Boże pomiłuj - powtórną zagładę

    (Stanisław Grochowiak)

    OdpowiedzUsuń
  23. No to na zgodę:
    już była "Malaika", ale poczytajcie tekst!!
    http://www.youtube.com/watch?v=nVrtrB84_AA&feature=fvwrel

    Malaika, nakupenda Malaika Malaika, nakupenda Malaika Ningekuoa mali we, ningekuoa dada Nashindwa na mali sina we, Ningekuoa Malaika Nashindwa na mali sina we, Ningekuoa Malaika Pesa zasumbua roho yangu Pesa zasumbua roho yangu Nami nifanyeje, kijana mwenzio Nashindwa na mali sina we Ningekuoa Malaika Nashindwa na mali sina we Ningekuoa Malaika Kidege, hukuwaza kidege Kidege, hukuwaza kidege Ningekuoa mali we, ningekuoa dada Nashindwa na mali sina, we Ningekuoa Malaika

    OdpowiedzUsuń
  24. Anonimowy pisze...

    Oj, przepraszam, pomyliłem drzwi!
    Kowarski

    Nie szkodzi zapraszam...niech siądzie.
    Herbaty? wina ? Jeszcze mi wina nalej..
    http://www.youtube.com/watch?v=dXSCtItmCD0&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  25. Udawać będzie, że pomylił drzwi,
    A zrobi to, by miłość wyznać mi.
    A ja mu na to odpowiem,
    Jak można pomylić drzwi obrotowe?

    OdpowiedzUsuń
  26. Ty-Ja-My jako jednia uwiecznione zostało na wyczerpanym papierze w listach Osieckiej i Przybory i w piosence.

    OdpowiedzUsuń
  27. Sława Przybylska w swoim drugim wcieleniu (kto wie czy z niego nie będzie większa Sława) śpiewa wiele pięknych piosenek żydowskich. Ta o "wieczorze różanym" (niestety nie znam znaczenia słów) ma jakąś odwieczną melodię arabsko-żydowską, którą raz po raz odkrywamy u korzeni Europy.

    OdpowiedzUsuń
  28. niemajakpompatak3 lip 2011, 22:36:00

    Przechodziłem przypadkiem, piękny tekst, niezrozumiałe komentarze. Obrotowe też mogą się zaciąć.

    OdpowiedzUsuń
  29. Hm, po cichu i na stronie zgadzam się z panem Niemajakpompatak.

    Trochę mi ta sytuacja wygląda, jakby gospodarz zaprosił gości na herbatkę, a oni rozpalili ognisko w ogrodzie i bawią się upojnie do białego rana.

    Obawiam się, że nie do końca mi o to chodziło w tym poście. I ta konferansjerka...

    OdpowiedzUsuń

 
blogi