środa, 6 stycznia 2010

Na szumiącą głowę


Całą noc pracowałem, żeby z czymś zdążyć na rano, a tu pisać trzeba. Na szczęście Krzysztof (opiekun Wilejki) przysłał mi to zdjęcie. Wykonał je wczoraj. To droga z Kalisza do Turku.

Patrzę i dobrze mi chłód robi na szumiącą głowę. Ech, pójść by dalej. Za tym brzozowym gajem, po lewej, musi być gospodarstwo.

O, jest, Z komina w niebo jasny dym bije. Ściany z drewna, lecz podmurowane. Ktoś krząta się w obejściu. Stoi młoda dziewczyna – Białe jej ubranie wysmukłą postać tylko aż do piersi kryje.

- Odsłaniając ramiona i łabędzią szyję.

- Zosia?

3 komentarze:

  1. Drogie Dzieci,
    gdy szum z głowy Autora uleci
    ujrzy ,
    że młoda Zosia,
    to chudy gąsior,
    zawieruszony śród zamieci...
    Jednak dla tej niepewności
    chwili
    niejedni głowę swą
    stracili.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak umieć widzieć i tak umieć pisać to wielki talent.
    A swoją szosą droga jest piękna o tej porze roku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Idzie sie po to, zeby isc...
    http://www.youtube.com/watch?v=njQNAH3Ts30

    4:50

    OdpowiedzUsuń

 
blogi